czwartek, 1 grudnia 2016

Próbkowy zawrót głowy #2 - SYLVECO HYPOALLERGIC ;)




Czy jest Ktoś kto nie zna lub nie słyszał o Firmie Sylveco?
 To znany na polskim rynku producent wykorzystujący do produkcji tylko naturalne surowce.
Kosmetyki tej firmy to połączenie:
  • Surowych olejów roślinnych i wosków
  • Maseł roślinnych
  • Ekstraktów roślinnych o wielu cennych właściwościach pielęgnacyjnych i leczniczych

Produkty SYLVECO dostępne są w wybranych aptekach, sklepach zielarskich i medycznych.
W jednym z tych punktów udało mi się załapać na darmowe próbki, które mogłam sobie wybrać...
I wybrałam ;)


Ten hypoalergiczny krem zawiera ekstrakty z kory brzozy i nagietka lekarskiego o działaniu regenerującym, oczyszczającym i przyspieszającym odnowę...Chroni skórę podrażnioną, zmiękcza ją i wygładza....
Próbka niewielka -2ml- ale spokojnie starcza na 3 użycia...


Wskazania:
Krem do pielęgnacji skóry zaczerwienionej, podrażnionej, skłonnej do infekcji, łuszczącej się, zanieczyszczonej, w przypadku trądziku pospolitego, różowatego, po przebytych oparzeniach i odmrożeniach, pod makijaż, na okolice przemęczonych oczu.
Hmm...trochę tego jest.

Dodatkowo zapewniają nas, że w związku z powyższym krem ma:
  • Chronić skórę podrażnioną
  • Wygładzać i zmiękczać
  • Przyspieszać jej regenerację.

Próbka niewielka, niemniej jednak wystarczająca by jakiś obraz o kremie nam dać  ;)
Więc zaczynamy.
Zapach  w moim odczuciu mieszany niby ziołowy,  niby wpadający lekko w anyżkowy...słomiany.Choć ciężko jednoznacznie stwierdzić ;) Na pewno nie każdemu może się podobać.
Plusem jest jednak fakt, ze po nałożeniu szybko się "ulatnia".
Krem ma konsystencję białej gęstawej śmietany.Łatwo się rozprowadza i  jest lekko tłustawy, przez co zostawia równie tłustawą powłoczkę.Nie jest to jednak uciążliwa, ciężka  poświata ;)


Po tych 3 aplikacjach nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów - typu podrażnień, uczuleń czy innego pogorszenia stanu cery.
Natomiast wiem, że jest bardzo lekkim kremem o wyjątkowo fajnej wchłanialności. Nawilża, koi i łagodzi podrażnienia...
Na podstawie tej próbki mogę tez powiedzieć, że niepodważalnie krem jest wydajny ;)
Ocena 5/5 przede wszystkim za to, że w miejscu podrażnionym sprawdził się i nie spowodował swędzenia i zaczerwienienia jak inne podobne mu kremy.
Poza tym nie mam się  naprawdę do czego przyczepić ;p




Już kilka kremów pod oczy używałam, głownie po to by pozbyć się tak zwanych  sińców pod nimi.Praktykowałam już schłodzone łyżeczki, plasterki ogórka czy torebki z herbatą...
niestety z niezauważalnym lub minimalnym efektem...
Dlatego też postanowiłam sprawdzić ten krem. Tym bardziej, że obietnice są zachęcające:
  • Chroni delikatną skórę
  • Zmniejsza cienie i obrzęki
  • Poprawia sprężystość
  • Łagodzi zmęczenie i zaczerwienienia wokół oczu


Tutaj tak jak przypuszczałam saszetka starczyła na większą ilość nałożeń.
Ale nie ma w tym nic dziwnego ;) skoro  krem nakłada się tylko pod oczy ;)
W sumie użyłam go 6 razy, gdzie w tym 2 razy aplikowałam  grubszą warstwę jak polecano na odwrocie próbki.
Krem gęstszy nieco od wcześniej opisywanego.O zdecydowanie milszym zapachu ziół, który jest bardziej wyczuwalny.
Mi się spodobał ;))
Bardzo szybko się wchłania i zaraz po aplikacji czuć miły chłodzik.I tu odniosłam wrażenie natychmiastowej ulgi, ukojenia...(praca przy komputerze robi swoje). 
Co więcej po 4 wsmarowaniu zauważyłam zmniejszenie opuchlizny.
Skora pod oczami zaś stała się lekko napięta.
 Cienie nie zniknęły ale to dopiero parę dni kuracji ;)

Naprawdę nie spodziewałam się takiego efektu.Tym bardziej po próbce...
Jutro przy okazji  polowania na Danonki, idę kupić ten krem w pełnym wydaniu.
 Ocena 5+/5
Jak tylko skończe krem, to na pewno napiszę jak poradził sobie z cieniami ;D
Chyba, yyy że podoła im wcześniej :p



Macie podobne odczucia, czy w Waszych przypadkach jednak się nie sprawdziły ?
 


12 komentarzy:

  1. Też miałam kilka próbek od nich, ale jakoś mnie nie powalają :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że faktycznie nie wszystkie są powalające...Mi osobiście jak używałam jakiś czas temu krem do stóp nie podpasował.Byłam nim bardzo zawiedziona.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Też sobie takie wybrałaś jak ja, czy a automatu takie Dostałaś ?:)

      Usuń
  3. Miałam próbkę kremiku pod oczy, nawet fajny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem pod jego wrażeniam :D Ale np moja koleżanka wręcz przeciwnie ;(

      Usuń
  4. uwielbia maseczki ;) te miałam i byłam z nich zadowolona ;) dostałam w ramach współpracy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam jeszcze ich maseczek ale muszę poszukać :)

      Usuń
  5. Miałam również kilka próbek z tej firmy. Warto przetestować jeśli mamy taką możliwość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie.Tym bardziej, że dzięki takiemu przetestowaniu wiemy czy warto kupić dany produkt czy też nie ;)
      Pozdrawiam :>
      I oczywiście zaraz odwiedzę :)

      Usuń
  6. Ja sobie te próbki na wyjazd zostawiłam, bo generalnie juz miałam kosmetyki Sylveco i byłam z nich w miarę zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś robiłam.Ale w efekcie później o nich zapominałam i termin mijał...a ja zostawałam bez próbek ;/
      Pozdrawiam i już zerkam do Ciebie :>

      Usuń

Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)