czwartek, 22 grudnia 2016

Dom pachnący piernikiem #2 - Podkładka do pieczenia z Betterware. :) Czyli post z dwiema "pieczeniami" na jednym ogniu :P




Witajcie...
Trochę mnie  dopadło  zgrypowanie , przez co odpuściłam kolejne wpisy na blogu...Ale już się czuję znacznie lepiej, wiec nadganiam...
Dosłownie ;) 
Ponieważ połączyłam pieczenie pierniczków i testowanie w jeden post.


Przeglądałam stronę i katalog Betterware
i tak jakoś wpadła mi w oko podkładka do pieczenia wielokrotnego użytku. 
 Dużo piekę ciast, ciasteczek i mięs, więc taki gadżet wydał mi się przydatnym zakupem.



Podkładka ta według zapewnień producenta  to :
Innowacyjny materiał wielokrotnego użytku 


Przeznaczony do pieczenia i smażenia, grillowania w piekarniku i mikrofalówce



Produkt umożliwiający przygotowanie potraw bez tłuszczu,
który można przycinać 
i
 używać w temp.od -30 do 260C

Mający wymiary 33x40 cm


Jak widzicie, mata  jest wyjątkowo cienka i przypomina raczej dzianinę niż papier.A szczerze mówiąc produktu 
papieropodobnego  się bardziej  spodziewałam .
Tymczasem  to  właśnie  dzianinopodowny  wyrób, który można zaginać niczym kartki ;)




Dla porównania piekłam pierniczki na standardowej folii aluminiowej (co widać na fotkach niżej) i na tej podkładce.
Czas pieczenia raczej jest zbliżony.Jednak już na pierwszy rzut oka widać, że pierniczki z maty są ciemniejsze- (przy tym samym czasie pieczenia i umieszczeniu na tej samej wysokości)
To jednak może nie jest aż tak ważne jak fakt późniejszy...
a mianowicie ściąganie pierniczków po upieczeniu.
 Z folii trzeba było je odrywać - co zapewne znacie z własnego doświadczenia.Natomiast tutaj zjeżdżają wręcz same.Nie zostawiając przy tym żadnego śladu na macie :>
 Bardzo mi się to spodobało

 



W moich oczach produkt naprawdę ciekawy.
Wymaga mało miejsca do przechowania. Jest łatwy w utrzymaniu czystości, bo wystarczy ją przemyć pod ciepłą wodą.
Faktycznie można na niej przyrządzać potrawy bez użycia tłuszczu - np kurczaka, którego też piekłam.
I co najważniejsze na pewno jest to produkt wielokrotnego użytku.
Jednak dobrze mieć takie maty dwie...gdyż w sytuacji pieczenia ciast i mięs - po którymś razie może już przesiąknąć zapachami.
Zaś to może mieć negatywny wpływ na pieczone potrawy <: font="">

Ogólna ocena 4/5

 


~~~~~~~~~~~~

Ostatnio pisałam Wam, że nie wyobrażam sobie Świąt bez własnoręcznych wypieków - w tym przypadku pierniczków :)
Od lat piekę je według sprawdzonego przepisu i jak zauważyłam przekonuje się do niego  coraz więcej osób :)
Kto wie ~ Może i Wam się spodoba, ponieważ nie trzeba czekać tygodniami by pierniczki zmiękły.
Po dwóch, góra trzech dniach są już miękkawe i nie ma obawy, że połamiemy sobie na nich zęby;>
Ot taki przepis na ostatnia chwilę :P

4 szkl mąki 
2 jajka 
1 i 1/2 szkl cukru
2 kopiaste łyżki masła
30 dag miodu
2  łyżeczki sody
przyprawa do piernika
2 łyżeczki cynamonu





Miód, cukier, przyprawy, sodę i masło podgrzewamy w garnczku, tak długo aż się cukier rozpuści.Pamiętając cały czas o mieszaniu , bo lubi uciekać  z garnuszka.;P
Po ostudzeniu dodajemy ową  'masę' do mąki i wyrabiamy na jednolita masę - dodając jajka.
Mąką podsypujemy do momentu aż ciasto nie będzie się kleiło do rąk :)
Pieczemy 15min w temperaturze 150-180c
Ten czas przy późniejszym pieczeniu się  skraca :)




Jeżeli macie swoje sprawdzone przepisy na pierniki to koniecznie się nimi podzielcie....
A jeżeli macie wpisy ze zdjęciami piernikowych arcydzieł to czekam na linki :P 
Chętnie zajrzę ^^
My tradycyjnie co roku robimy choinki i część  rozdajemy ;)
 




 ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)