wtorek, 29 sierpnia 2017

Zapach Wiosennej Świeżości z aromatyzowanymi chusteczkami od Lenora ;)



Uwielbiam świeży zapach prania,który czuć w całym domu.Niestety świeżość ta jest ulotna...i znika szybciej niż bym chciała.
Próbowałam już różnych produktów, by choć trochę tą woń przedłużyć.Jednak większość z nich działa na krótko.
Tym razem nabyłam produkt przeznaczony typowo do suszarek... Chusteczki zapachowe Lenor.
Suszarki jednak jako takiej nie posiadam.Więc po co mi taki produkt, zapytacie?
Otóż chusteczki te, idealnie sprawdzają się nie tylko w bębnie suszarki.


To produkt, który z pewnością znajdzie zastosowanie w każdym domu. Wyjątkowy zapach wczesnej wiosny zapewni Twojej garderobie świeżość przez długi czas.
Chusteczki Lenor Aprilfrisch, to papierowe chusteczki do suszarek bębnowych aromatyzowane zapachem wiosennej świeżości
Jednak przyjemny aromat może zagościć także w Twojej torebce, szafie czy samochodzie, wystarczy umieścić w nich chusteczkę, aby poczuć odświeżającą woń, która będzie towarzyszyć Ci na dłużej.



Opakowanie zawiera 25 chusteczek
Chusteczek z tworzywa, które jest wyjątkowo trwałe jak na papier.W dotyku można poczuć, jakby każda chusteczka pokryta była woskową substancją.
Plusem jest to, że mimo to nie zostawiają tłustych śladów.:]
 Są cieniutkie i bezproblemowo zmieszczą się w każdym miejscu.
Mają zapach - dobrze znanego niebieskiego Lenora.
Aromat jest tak intensywny, że czuć go przez kartonowe opakowanie.
Jednak po wyciągnięciu pojedynczych sztuk, intensywność jest już znacznie słabsza. Aczkolwiek nadal dobrze wyczuwalna.


 
Ja swoje chusteczki, w ramach testowania umieściłam:
*w pokoju pod dywanem
*w samochodzie
*w torebce
*w szafie
*w szufladach
*pod materacem
   *miedzy praniem
W każdym z tych miejsc, pozostawiły piękny aromat z różną intensywnością.
Najmocniej zaakcentowały swoją obecność w samochodzie.
Najsłabiej w pokoju pod dywanem.
W reszcie przypadków wypadły pośrednio.


 Spróbowałam je również wyprać.A co!
I doznałam szoku.Byłam pewna, że się najnormalniej rozpadną podczas prania a resztki poprzyklejają się do ubrań.Tym czasem wyciągnęłam je, tak jak włożyłam - w całości.
Czego dowodem są fotki niżej.:P 
Niestety pranie nie przejęło zapachu tak jak się tegospodziewałam...choć nabrało miękkości.Mimo to polubiłam je na tyle, że zostaną u mnie na dłużej:)
A z nimi i zapach świeżości ^^




 A jakie macie sposoby na zatrzymanie świeżości w swoich domach?
 

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie bardzo lubię takie sztuczne zapachy i nawet w samochodzie gdyż dużo jeżdżę nie używam sztucznych zapachów. Najlepszym wyjściem jest stosowanie neutralizatora zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl/2-pojazdy gdyż taka naturalność zdecydowanie najlepiej wpływa na wszystko.

    OdpowiedzUsuń

Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)