Zastanawiałam się jak mam zacząć ten post.
Wszak rodzynki same w sobie znane są każdemu i chyba nie ma osoby, która by ich nie jadła.
Wszak rodzynki same w sobie znane są każdemu i chyba nie ma osoby, która by ich nie jadła.
Większość również wie, że mamy kilka rodzai rodzynek (sułtańskie,
demasceńskie, perskie i korynckie), jak i to, że to nic innego jak
suszone winogrona.
Zatem od czego zacząć?
:)
Zatem od czego zacząć?
:)
Może od tego, iż u nas w sklepach najczęściej spotykanymi są Rodzynki Sułtańskie.
I tym właśnie się dzisiaj bliżej przyjrzymy :)
Są to miękkie,duże, mięsiste, bezpestkowe i słodkie owoce o bursztynowym kolorze, pochodzące z Turcji, Iranu, Chin i USA.
Są to miękkie,duże, mięsiste, bezpestkowe i słodkie owoce o bursztynowym kolorze, pochodzące z Turcji, Iranu, Chin i USA.
Ano
wiele...
Te iście królewskie owoce nie dość, że są niezastąpionym dodatkiem do ciast i deserów, to również korzystnie działają na nasz organizm:
Te iście królewskie owoce nie dość, że są niezastąpionym dodatkiem do ciast i deserów, to również korzystnie działają na nasz organizm:
*Poprawiają stan skóry
*Zwalczają próchnicę
*Zmniejszają apetyt i ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2
*Chronią przed chorobami oczu
*Poprawiają pracę układu sercowo- naczyniowego
*Mają działanie probiotyczne
Oczywiście tych zalet jest znacznie więcej, ja skupiłam się w moim odczuciu na tych najważniejszych, których i tak nie jest mało.
:)
Producent dodatkowo podaje takie walory zdrowotne, jak:
Rodzynki sułtańskie
*Zapobiegają osteoporozie, anemii, zaparciom
*Obniżają cholesterol
*Są skarbnicą witamin i minerałów
*Wzmacniają włosy i paznokcie
*Wspomagają prawidłowy metabolizm
Oczywiście tych zalet jest znacznie więcej, ja skupiłam się w moim odczuciu na tych najważniejszych, których i tak nie jest mało.
:)
- niska zawartość sodu, która pomaga utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi,
- wysoka zawartość błonnika pokarmowego,
- zawartość fosforu wspomagająca utrzymanie zdrowych zębów i kości,
- zawartość manganu wspomagającego prawidłowy metabolizm energetyczny,
- zawartość potasu wspomagająca układ nerwowy, utrzymanie prawidłowego ciśnienia krwi i funkcjonowania mięśni,
- zawartość witaminy B6 wspomagająca m.in. regulację aktywności hormonalnej.
Rodzynki sułtańskie
Rodzynki
sułtańskie HELIO Natura nie zawierają typowego dla tej grupy produktów
dwutlenku siarki (E220). Dzięki temu charakteryzuje je naturalnie
wyjątkowy smak, naturalnie ciemny kolor, a jednocześnie są naturalnie
zdrowe.
Zaletą
suszonych winogron jest obecność znacznej ilości antyoksydantów, dlatego
te brązowe owoce są doskonałym zamiennikiem czerwonego wina dla osób,
które nie powinny spożywać alkoholu. Połączenie błonnika pokarmowego i
kwasu winowego, z których ten ostatni zawarty jest w tak dużej ilości
tylko w rodzynkach i winogronach, pozwala na stworzenie w jelicie grubym
odpowiedniego środowiska dla rozwoju korzystnej flory bakteryjnej.
Produkty HELIO Natura szczególnie polecane w kontekście rosnącej częstotliwości alergii i chorób cywilizacyjnych.
Pomysłów na wykorzystanie rodzynek jest tysiące i tak naprawdę, tu ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.
Ja standardowo wykorzystałam je do najprostszych dań.
Dań, które często goszczą u nas w domu ;)
Dań, które często goszczą u nas w domu ;)
I tak, pierwszym są najnormalniejsze naleśniki z dodatkiem maki kukurydzianej,dżemem, cynamonem i rodzynkami :)
(wybaczcie jakość fotki.Była robiona wieczorem i to w ostatniej chwili...stad taka kiepska jakość)
Kolejnym są bardzo szybkie placuszki z serka waniliowego (tego z wiadereczka ).
Do polowy zawartości opakowania, dodaję 1 jajko, trochę mleka i mąkę :) W tym przypadku dodałam jeszcze rodzynki :)
Są naprawdę smaczne,delikatne i sycące:)
Rodzynki dodałam również do ciasta babkowo - biszkoptowego.A że miałam jeszcze trochę foremek na muffinki to i je wykorzystałam :)
Rodzynki dodałam również do ciasta babkowo - biszkoptowego.A że miałam jeszcze trochę foremek na muffinki to i je wykorzystałam :)
Tutaj niestety rodzynki okazały się na tyle treściwe, że opadły na samo dno i widać tylko czekoladę na górze ;>
A Wam polecam gorąco jeszcze krem sułtański :d
Ubijamy kremówkę, do jednej połowy dodajemy
A Wam polecam gorąco jeszcze krem sułtański :d
"Stary" deser z rodzynkami skąpanymi w rumie (lub innym alkoholu ) o niezmiennie dobrym smaku :)
1 łyżeczka kakao
rodzynki
1-2 łyżeczki cukru pudru
śmietana kremówka 30%
parę bez do pokruszenia
rum lub inny alkohol do namoczenia rodzynek
kakao i trochę rumu, w którym moczyły się rodzynki.
W pucharkach nakładamy warstwami...wedle uznania.
I tu już zdaje się na wszą wyobraźnię...i celowo nie podpowiadam jak rozłożyć.
Każda wersja jest smaczna i stanowi swoiste arcydzieło .:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)