Był krótki wpis wprowadzający, wiec czas najwyższy na post o produktach :)
Zastanawiałam się, który opisać jako pierwszy i po dłuższym namyśle stwierdziłam, że będzie to Berberys.
Nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam, zatem w tym przypadku ciekawość zwyciężyła :P
Sam krzew wyrasta od 1,5 do 2,5 metra wysokości i jest wykorzystywany od korzenia po same owoce (kora, korzeń, liście i owoce) .Co już świadczy o tym, że jest to wyjątkowa roślina :)
Owoce tej nietuzinkowej rośliny są owalne, podłużne albo cylindryczne, a po wysuszeniu przypominają drobne rodzynki.
W smaku jednak znacząco odbiegają od nich.
Tutaj wyraźnie wyczuwalny jest kwaskowaty posmak, który (bynajmniej mnie) wciąga do dalszego zajadania.;)
Ten właśnie kwaskowaty smak sprawił, że nazywa się ją polską cytryną :>
Wartość odżywcza
w 100g produktu | w porcji 25g produktu | % GDA w porcji | ||
---|---|---|---|---|
Wartość energetyczna | 1358kJ/ 322kcal | 341kJ/ 81kcal | 4% | |
Białko | 3,4 g | 0,9 g | 2 % | |
Węglowodany | 64 g | 16 g | 6 % | |
Cukry | 27 g | 6,7 g | 7% | |
Tłuszcz | 3,6 g | 0,9 g | 1% | |
Kwasy tł. nas. | 0 g | 0 g | 0% | |
Błonnik | 9,9 g | 2,5 g | - | |
Sól | 0,5 g | 0,13 g | 2% |
Suszone owoce są pożywne i mają ogromne spektrum zastosowań - od medycyny, przez kuchnie po kosmetyki.
Jego spożywanie:
*Obniża wysokie ciśnienie krwi i działa przeciwkrwotocznie.
*Łagodzi stany zapalne układu pokarmowego.
*Wspomaga trawienie.
*Poprawia odporność organizmu.
*Łagodzi stany zapalne stawów, spojówek i błon śluzowych.
*Ma działanie uspokajające.
*Działa wspomagająco w stanach gorączkowych i zakażeniach bakteryjnych.
Dodatkowo owoc Berberysa zawiera cukry, Karotenoidy, kwasy organiczne i dużą ilość witaminy C.Ma niską zawartość tłuszczu, antyoksydanty oraz błonnik.
Jak pisze producent -Mogą być "spożywane jako przekąska, ale też świetnie pasują do ryżu, muesli,
jogurtów, sałatek, sosów, a nawet herbaty, czy miodu.."
Mi najbardziej smakuje sam, ale dla dzieciaków jako, że jest jednak kwaśnawy- bardziej podchodzi w deserach.Dlatego ja zrobiłam go z budyniem własnej roboty, zmiksowanym z bitą śmietaną, przełożonych startą czekoladą.:)
Owoce dałam na sam spód i posypałam nimi wierzch :)
Jak się okazało to idealna przekąska na śniadanie podczas ferii :D
Spróbowałam, również naparu z suszonych owoców Berberysa, który wspiera organizm podczas przeziębienia.
Łyżeczkę suszu zalałam wrzątkiem.
Po 15 minutach odcedziłam.Sam napar nabrał intensywnie różowego koloru i naprawdę bardzo dobrze smakował.
Nie dodawałam cukru, więc myślałam, że ten smak będzie bardziej drażniący.
Tym czasem jest ciekawy i śmiało można podawać taki napój dzieciom.Nie sądzę żeby grymasiły :P
No chyba, że nie lubią cytryny...
Myślę, że w tym okresie wzmożonego chorowania częściej będę robiła takie herbatki ;)
A sam Berberys będę podgryzała w wolnym czasie :D
A jak Wy się zapatrujecie na takie mało znane owocki suszone ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)