Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deser. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deser. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 marca 2016

Monte z dodatkami...jedna porcja to za mało :)


  Niezależnie od wieku, większość z Nas dobrze już zna kremowy smak klasycznego, kremowego Monte.Czyli wyśmienitego połączenia puszystego mlecznego kremu z czekoladą i orzechami laskowymi.
 Jednak od jakiegoś czasu firma Zott,wychodząc na przeciw swoim konsumentom wzbogaciła tradycyjny deser o nowe dodatki w 8 wariantach:

~Monte Waffle Sticks, z kruchymi wafelkami w czekoladzie
~Monte Choco Flakes, z chrupiącymi płatkami pokrytymi kremem czekoladowo-orzechowym
~Monte Cacao Cookies, z czekoladowymi ciasteczkami
~Monte Choco Balls, z czekoladowymi chrupkami
~Monte Capuccino Balls, z kuleczkami o smaku capuccino
~Monte Crunchy, z chrupiącymi płatkami
~Monte Cherry, z wiśniami i sosem owocowym
~Monte Coockies, z ciasteczkami





Niektóre z nich, można było już spotkać na sklepowych półkach.Inne pojawiły się stosunkowo niedawno w rodzinie deserków.U nas np. najciężej dostać jest Monte Cherry.Ale i z tym można sobie poradzić, prosząc sprzedawcę o sprowadzenie.Z resztą generalnie nie ma problemu.:)


My do tej pory przetestowaliśmy 6 wariantów.Znając już te smaki mogę powiedzieć, że połączenia są smaczne i mało kto narzeka.
Numerem jeden niepodważalnie jest Monte Waffle Sticks.Natomiast na tle całości najgorzej wypadło Monte Crunchy.Jednak z tego co widzę, po wypowiedziach na "projekcie", to niewątpliwie kwestia  gustu.
Podsumowując, na podstawie badań wychodzi, że lubimy i chętnie sięgamy po deserki Monte z dodatkami.I tak naprawdę nie jest ważne jaki wariant jest dostępny, wszak każdy lubi zmiany.A że mamy w czym wybierać, to na każdy dzień tygodnia możemy wybrać inny :)











Smacznego :)
I koniecznie napiszcie, który wariant jest Waszym nr 1 ;)












sobota, 20 lutego 2016

Powrót do testowania...

       Od ostatniego postu trochę czasu minęło,ale i wiele też się zmieniło...praca, kursy, wyjazdy itp.To zaś w konsekwencji  rzutowało na systematyczność pisania.Co prawda wiele tekstów postało- niestety, czasu już brakło by je opublikować.Teraz kiedy już poukładałam sobie trochę to wszystko, zrobiłam porządki na blogu - usuwając co nieco, postaram się poprawić i nadrobić pisanie.
     W pierwszej kolejności postanowiłam wrócić do testowania.I o dziwo  już na pierwszej napotkanej kampanii udało mi zakwalifikować do grona 5000 osób, które będą brały udział w projekcie  "trnd" Monte z dodatkami.
     Tym razem jednak, kampania wygląda trochę inaczej niż te,w których brałam udział do tej pory.Produkty kupuje sama na sumę nie większą niż 80 zł,zachowując paragony na podstawie których zwrócone zostaną koszty zakupu.Może to trochę dziwne ale pozwala  to na zakup w dowolnej chwili i miejscu, co jest niepodważalnie wygodniejsze dla testerów.
Dzisiaj otrzymałam już przesyłkę z zestawem projektu.Jutro ruszamy na zakupy i przechodzimy do "testosmakowania" ;)




 
Projekt trwa Od 17.02.2015 do 24.03.2015 ;)