Kto lubi myć okna? Reka w górę :D
hmmm...tak myślałam.Smugi, zacieki, polerowanie, polerowanie i jeszcze raz polerowanie skutecznie spycha ten obowiązek na szary koniec prac lubianych ;P
Odważyłabym się rzec nawet, iż niejednej z nas potrafi spędzić wręcz sen z powiek ...
I tak naprawdę możemy tutaj, szukać super rozwiązań, jednak bez dobrego środka myjącego rzadko kiedy coś wskóramy.Bo nie ukrywajmy - dla nas kobiet priorytetowe znaczenie ma działanie produktów a nie szukanie i testowanie sposobów na pozbycie smug.
Dzięki Mill Clean - marce produktów do mycia i pielęgnacji domu, tworzonych w
oparciu o najwyższej jakości surowce i najnowsze rozwiązania
ich technologiczne- poznałam właśnie jeden z takich produktów.
Od Producenta:
Płyny do mycia szyb i luster
- intrygujący, kosmetyczny zapach zapewni komfort stosowania
- nadają znakomity połysk bez polerowania
- lśniące szyby bez smug i zacieków
"Marsylskie płatki mydlane
Płyn do mycia szyb i luster
Zapach marsylskich płatków
mydlanych w połączeniu z niezwykle skuteczną formułą płynu do mycia szyb
i luster to nie tylko gwarancja czystych, lśniących powierzchni bez
smug i zacieków ale również niezwykły, mydlany zapach świeżości."
Skład:
< 5% anionowe środki powierzchniowo czynne , < 5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, kompozycja zapachowa, środki konserwujące, (2-bromo - 2nitropropane -1,3 diol, Octylisothiazolinone)
Kilka istotnych i przydatnych trików, które podaje producent w temacie mycia okien - by przyjemność i końcowy efekt górował nad poczuciem przykrej konieczności - znajdziecie tutaj :)
Moje spostrzeżenia :)
Płyn bezbarwny ---> klarowny, zamknięty w plastikowej, ładnej butelce o pojemności 555ml. Czyli pojemności takiej, raczej nietypowej ;)
Butelka zaopatrzona jest w rozpylacz.
Może niektórym wydawać się dziwne, że o tym wspominam.Jednak są firmy, gdzie do tego typu produktów, trzeba dokupić osobno rozpylacz by korzystać z płynu.Co bywa niemiłym zaskoczeniem.
Płyn ma bardzo miły i zdecydowanie wyróżniający zapach MYDLANY, którego nie czuć drastycznym octem ani alkoholem.
Fajnie się pieni, nie spływa i ładnie rozprowadza.
Jak myje?
I to jest najlepsze.W przypadku moich okien, które często, gęsto mają "brud wymieszany z sadzą" poradził sobie zaskakująco dobrze.:)
Wystarczyły dwa mycia (bez wstępnego mycia powierzchniowego, które do tej pory musiałam robić!).
Ładnie poradził sobie z tym tłustawym (czasmi maziającym się ) brudem, jak i tym pyłkowo - kurzowy.
Nie zostawił smug ale zostawił za to piękny, lekki zapach unoszący się w całym mieszkaniu.
Jednak żeby się przekonać, musicie po prostu
spróbować same. :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)