sobota, 6 czerwca 2020

Gaja - Piękna z Natury :)



 Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z pierwszą recenzją kremu od Kosmetyki Gaja.
O marce dowiedziałam się całkiem niedawno.A dzięki Akcji Wielkiego Testowania rozpoczęła się moja "przyjaźń" z produktami ze spiruliną.
W ramach akcji wybrałam sobie dwa kremy algowe - nawilżający i odżywczy.
W tym zaś poście skupimy się na tym pierwszym. Zanim jednak przejdziemy do kremu - wyjaśnię czym jest owa, tajemnicza spirulina i jakie ma właściwości.
Moi drodzy, to nic innego jak mikroskopijne, skruszone algi, z gatunku sinic.
Spirulina stosowana w kosmetyce - ma moc przywracania prawidłowego funkcjonowania skóry.Począwszy od efektywnego nawodnienia i nawilżenia naskórka.Przez zmniejszenie szorstkości, pobudzenie barier obronnych, po regulację pracy gruczołów czy likwidację ZASKÓRNIKÓW i BLIZN TRĄDZIKOWYCH.I to oczywiście nie wszystkie jej zalety :)


Przejdźmy jednak do tematu.
Algowy krem nawilżający, to krem o lekkiej i luźnej konsystencji. Zamknięty jest w nietypowym pojemniku z wygodną i higieniczną pompką.Takie rozwiązanie jest niezwykle cenne i bardzo przypadło mi do gustu, tym bardziej w obecnej sytuacji. :)
Sam kosmetyk rozprowadza się łatwo i tak też się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i gładką.Podczas używania nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych.Za to widzę, ze cera nabiera zdrowego kolorytu i promiennego wyglądu.
Jestem z niego naprawdę zadowolona.;)
 Jeżeli chcecie przekonać się  sami, możecie jeszcze dołączyć do Akcji Wielkiego Testowania, ponieważ trwa nadal :) 
Gorąco zachęcam ;*





2 komentarze:

  1. Ooo nie znałam i nigdy nie miałam produktu z algami, fajnie że działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy o tej marce nie słyszałam.
    Pozdrawiam Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)