piątek, 24 marca 2017

Moja chwila z Hips Tea od TEA REBELS ;]



 Witajcie ^^)



Dzisiaj przedstawię Wam pierwszą z czterech, tak czterech ;> herbat , które otrzymałam w ramach testowania od TEA REBELS.
Firma ta, intensywnych doznań kawowo – herbacianych dostarcza od pięciu lat. 
To dzięki niej unikalne receptury i smaki, zaprawione szczyptą magii i okruchem czaru, powstają zawsze w trakcie niekończących się degustacji, najodleglejszych podróży i nieustannego dążenia do perfekcji.
Na firmowej stronie można kupić różne herbaty i kawy, inspiracje i trochę wiedzy na ich temat.
Ja otrzymałam herbaty z serii Rebels Collection.
  

Czyli kolekcji herbat insygnowanych znanymi twarzami, niepowtarzalnymi cytatami i smakiem.
 



Od Producenta:
Każdy jest niepowtarzalny. Osoba to złożenie wielu cech, wielu pasji, namiętności, ale też wad i słabości. Otwierając się na człowieka takim, jakim naprawdę jest, z całym jego charakterem, możesz naprawdę go poznać.

Niektórych ludzi można poznać po tym, o piją. Hips Tea to herbata owocowa o nieprzeciętnym smaku, dedykowana dla tych, którzy lubią czuć się jedyni na świecie. W końcu każdy taki jest, ale nie każdy takim się czuje. 
 

Najlepiej smakuje…


…po sukcesie. Kiedy uda ci się wykonać jakieś zadanie, jesteś zadowolona(y) ze swojej pracy, albo wykonanego dzieła, Hips Tea pozwoli ci delektować się tą dumą.







Co znajdziemy w środku?

Woreczek  z "suszkami", przez który wydostaje się piękny zapach, uwodzący nasze zmysły...

 



Herbata ta, oparta jest na mieszance owoców: 
Dzikiej róży, 
Czarnego bzu,
 Rodzynek, 
Malin z dodatkiem bławatka.




Które jak się przyjrzymy na prawdę widać... 



I czuć...


Herbatę  należy zalać wrzątkiem i parzyć przez 5 minut.
Ja niestety posiałam gdzieś swoje sitko do zaparzania, więc zrobiłam to tradycyjnie.
Myślałam, że przez to będę  miała pełno pływających "farfucli" w filiżance.
Tym czasem, jak sami widzicie ~ nie widać ich wcale.
Na początku, faktycznie pływały płatki bławatka...ale po chwili i one opadły.;>


Sama zaś Hipis Tea nabrała soczystego, owocowego koloru.
Hmmm... no i smaku ;)
Samku - przede wszystkim hibiskusa, podpartego malinami, które przełamują się aromatem rodzynek i róży.







Jakie jest moje zdanie na temat ów herbaty?

Myślę, że jak najbardziej pozytywne.:D
Ogólnie jestem raczej wybrednym smakoszem herbat i ciężko mi dobrać tą odpowiednią.Jednak tutaj, począwszy od odmiennego opakowania, przez unoszący się smakowity zapach po sam smak herbaty - jestem na tak.
Jak widać pomysł jednoczesnego połączenia wyglądu, zapachu i smaku zrobiły swoje.;)




Przy takiej właśnie natchnionej owocami mieszance, naprawdę miło jest się przenieść w świat odprężenia i zatopić się w kolejnej lekturze :P
Ja sobie tej przyjemności na pewno nie odmówię.
^^




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło, że się pojawiłes na moim blogu.Zostaw po Sobie "ślad"a na pewno i ja pojawię się u Ciebie.:)